Pierwszy raz przyleciałam na Maltę w 2006 roku, zaraz po obchodach uroczystości Św Piotra i Pawła. Ulice nadal były przyozdobione ogromnymi flagami, a fajerwerki wystrzeliwały długo w nocy. Byłam pod wrażeniem tej szczególnej ludowej pobożności
mieszkańców Malty.
 |
Mój pierwszy pobyt na Malcie, 8 lat temu. Mój Mister tam wtedy pracował.Tyle się potem wydarzyło. Prawie dekada przeleciała. Ale wyglądam bosko, prawda? |
Taką radość i religijną euforię mogłam kiedyś obserwować podczas hinduistycznych świąt w Indiach i muzułmańskich w Algierii. To takie szczególne wniebowzięcie. Sama nie jestem regularną katoliczką, ale bardzo lubię te wszystkie religijne "pomps and circumstances".
Malta to najbardziej katolicki kraj Europy, i w każdy dzień o 18.00 kościoły są wypełnione, a jest ich ok. 350!
 |
Malutki koścółek św. Magdaleny na klifach Dingli. Moja córka to Magda i pamietam, ze pierwszy raz w tym kościółku byłam w okolicy jej urodzin. |
Sama regularnie uczęszczam na msze do kościoła Wniebowzięcia NMP w Moście, tam mieszkam czasowo na ulicy Konstytucji, w samym centrum. A po mszy zasiadam w barze Mellows,
albo bardziej eleganckim "Il vecchio forno wine bar" i podziwiam oświetlone kościelne cudo,
 |
Przy piwie Cisk. Na około koscioła mnóstwo barów i restauracyjek. Nikomu nie przeszkadza spożywanie alkoholu w tym boskim otoczeniu. Ciemno się robi ok.19. |
rozmawiam z tubylcami. Polska nie jest im obca, Wałęsa, Wojtyła, wszyscy znają, wspólne uczestnictwo w UE i mają piękny gminny ośrodek imieniem Papa Wojtyla.
Maltańczycy kochają Maryję, jej imieniem oraz imionami
świętych patronów - których kult jest na Malcie rozpowszechniony -
nazwane są miasta, wsie, wysepki, zatoki, ulice, place, parki i domy.
Imię Maria i imiona świętych nosi wielu Maltańczyków, w tym moja urocza gospodyni Maria Francesca, która tak pięknie śpiewa
Angel.
 |
Maria jest nauczycielką j.angielskiego, a jej drugim zawodem jest śpiew. Tutaj na tle maltańskich murków. |
.
Katolicyzm na
Malcie tętni życiem, przejawiając się najbardziej w fiestach - radosnych
obchodach świąt i odpustów. Kościoły i
ulice przystrajane są tysiącami lampek, kolorowych girland, chorągwi,
kwiatów i innych dekoracji.
 |
Zdjęcie Beatki, córki mojej nieodżałowanej koleżanki. |
W procesjach ulicami
Malty, w których zawsze biorą udział orkiestry, noszone są naturalnej
wielkości figury Maryi i świętych patronów. Odpalane są fajerwerki.
 |
I brytyjskie pamiątki oczywiście. |
 |
Nawet się załapałam na zdjęciu. |
Fiesty odzwierciedlają
południowy temperament wyspiarzy.
Wstawiennictwu Maryi i świętych Maltańczycy zawdzięczają liczne
cuda. Jeden z nich wydarzył się w mieście Mosta, w którym obecnie zamieszkuję. Stoi tam wspomniany kościół z
czwartą co do wielkości na świecie kopułą / Watykan, Św Paweł w Londynie, Gozo- też państwo Malta/. W czasie II wojny światowej,
kiedy to Malta, jako brytyjska baza, była bombardowana przez Luftwaffe,
do świątyni podczas Mszy św. wpadł pocisk, lecz nie wybuchł i nie
wyrządził nikomu krzywdy, co uznano za cud.
 |
Kościół NMP podczas Xmas. |
Trzy razy był na Malcie Jan Paweł II - dwa razy w 1990 r. (w
tym raz na krótko, w drodze do Afryki) i w 2001 r., kiedy wyniósł do
chwały ołtarzy Maltańczyka ks. Giorgia Precę. Na Malcie są dwa pomniki
Papieża Polaka.
 |
Przed pomnikiem Papieża na Gozo. |
|
 |
I nawet domy są Jego imienia. |
Katolickość Maltańczyków znajduje także odbicie w tutejszym
prawodawstwie, które zakazuje całkowicie aborcji oraz rozwodów. Hymn
państwowy Malty jest modlitwą.
Guard her, O Lord, as ever Thou hast guarded!
This Motherland so dear whose name we bear!
Keep her in mind, whom Thou hast made so fair!
May he who rules, for wisdom be regarded!
In master mercy, strength in man increase!
Confirm us all, in unity and peace!
Obrazki Matki Bożej lub Jezusa wiszą przed wejściem do niemal
każdego maltańskiego domu, a frontony budynków wieńczone są
figurami świętych. Uwielbiam robić zdjęcia tym kafelkom i niezmiennie się nimi zachwycam. Popatrzcie:
 |
A tutaj moje apartamenty:)) |
|
Ścisłe związanie z katolicyzmem wynika z maltańskiej historii. Przez
wieki ta wyspa była główną siedzibą zakonu Kawalerów Maltańskich, którzy
wielokrotnie chronili Europę przed zalewem muzułmanów. To z tego okresu
pochodzi mocna świadomość roli Malty w Europie. Później, gdy na Malcie
stacjonowali Brytyjczycy, katolicyzm stał się nośnikiem tożsamości
narodowej, a wierność religii ojców dowodem na jej zachowanie. Coś z
tego zostało do dzisiaj, bo choć Maltańczycy zachowali lewostronny ruch, a ulice
ich miast są harmonijnym połączeniem tradycji śródziemnomorskich i
brytyjsko-imperialnych, to nadal zachowują świadomość, że dowodem na
autentyczność ich maltańskości pozostaje katolicyzm i wierność tradycjom
przodków.
Joannici - bogaty zakon
rycerski stworzony przez arystokrację wielu narodowości w dobie krucjat -
w 1136r. zostali wyparci z Rodos przez sułtana Sulejmana Wspaniałego.
 |
Na Rodos też kiedyś byłam, w tle zamek Joannitów. Również i w tych rejonach Mister pracował. |
W 1530
r. Joannici otrzymali od cesarza Karola V Maltę za jednego rocznie sokoła maltańskiego. Na biednej i nieładnej wysepce -
jak pisali Joannici - zbudowali najpotężniejsze fortyfikacje w Europie,
okazałe pałace i kościoły.
Największe wrażenie robi stolica Malty - Valletta. O tym napiszę później. Oprócz setek
efektownych budowli i wysokich murów obronnych, jakie piętrzą się wokół
wód stołecznego Wielkiego Portu, prawdziwą perłą Valletty jest barokowa
konkatedra św. Jana.
 |
Tłumy ludzi przed wejściem do katedry. |
 |
Przed katedrą brytyjskie pamiątki. |
Jej podłogę pokrywają wielobarwne marmurowe płyty
nagrobne, pod którymi złożone są szczątki wielkich mistrzów zakonu,
biskupów i innych dostojników.
Tu spoczywa wielki mistrz Jean Parisot de
la Vallette, bohater Wielkiego Oblężenia Malty przez Turków w 1565 r. -
jednej z piękniejszych kart historii chrześcijańskiej Europy. Całe wnętrze konkatedry kapie od
złota. Widać tu bogactwo arystokracji zachodu Europy.
W muzeum
katedralnym znajduje się najsłynniejszy, a zarazem największy obraz
pędzla genialnego Caravaggia - „Ścięcie św. Jana Chrzciciela”. Artyzm
tego płótna, jego niesamowity klimat wprost hipnotyzuje oglądającego.
 |
To nie jest oryginał, ale również robi wrażenie. W muzeum nie wolno jest robić zdjęć. |
Kres panowania joannitów na Malcie wiąże się z Wielką Rewolucją
Francuską. Otóż młody generał Napoleon Bonaparte w drodze do Egiptu
przybił ze swoją armią do brzegów Malty, wygnał Joannitów z ich
posiadłości, które doszczętnie złupili napoleońscy żołnierze. Zaraz później wkroczyli Anglicy i zostali do 1974r. Skarby joannitów pozostawione na Malcie
służą dziś mieszkańcom słonecznej wyspy. Siedziba Zakonu Maltańskiego,
szacownego dzieła charytatywnego, obecnie mieści się w Rzymie. Zakon ma
prawa suwerenne, jak Watykan.
O Malcie będę pisać i pisać:) Zachęcam też do lektury o Malcie w tym profesjonalnym
blogu. A tak katolicko z okazji naszego Wszystkich Świętych.