 |
Mury obronne na Malcie. Dzieło rycerzy joannitów. Zdjęcie z czasów urodzinowego maja w 2010. |
Masowa turystyka to fenomen naszej epoki. Społeczeństwa krajów europejskich, a przodują
w tym Niemcy i Anglicy, (to duże populacje, więc są łatwo zauważalni) są bardzo
ruchliwe i żądne rozrywki. Tanie czy
inne linie zawiozą nas wszędzie, a w
krajach basenu Morza Śródziemnego znajdziemy się w ciągu 2-3 godzin.
To tyle, żeby wypić kawę, zjeść lekki posiłek i popatrzeć na
rozciągającą się mapę z wysokości
dziesięciu tysięcy metrów. Widok zachwycający, szczególnie nad Alpami
lub wyspami greckimi. Ja, w swojej pamięci mam zawsze nocny lot z Londynu do
Nantes w okresie świątecznym, kiedy wszystkie iluminacje wyglądały jak misterne
naszyjniki rozrzucone na niebie, jak najpiękniejsza biżuteria świata, którą
pamiętam z British Museum, podarowana boskim przestworzom. Nie ma takiego
wrażenia podczas dnia.
Kiedyś pojęcie podróży miało w sobie pewną tajemnice,
niedostępność, niezwykłość i egzotykę. Jak zawsze obsiadają mnie licealne myśli. Już bym chciała żyć w innym czasie, przecież
tamtych czasów już dawno nie ma. „Podróż
włoska” już była i się nie wróci, Byrona i mój„Giaur” zajmuje renomowane stanowisko w Grenoble. Słowackiego „Grób
Agammemnona” też się dokonał i
Mickiewicza- moje ulubione „Sonety Krymskie" zamkną się klamrą refleksji. Tak
bardzo chciałam podróżować, poznawać ludzi, patrzeć na historyczne budowle, zwiedzać muzea a potem
spożywać egzotyczne dania w cieniu historii.
Napiszę
o moich wycieczkach śladami kawalerów
maltańskich . O Malcie i Gozo wspaniale traktuje ten
blog, jest z pewnością niezwykłą zachętą do maltańskiej wizyty. Poczytajcie,
Sonet Mickiewicza „Ruiny Zamku w Bakławie” będzie mottem do mojego wspomnienia znad Morza Egejskiego i
Śródziemnego.
„Te zamki połamane w
zwaliska bez ładu zdobiły cię i strzegły o niewdzięczny Krymie...szczeblujmy na
wieżycę! Szukam herbów śladu, jest i napis, tu może bohatera imię...Tu Grek
dłutował w murach ateńskie ozdoby , Stąd Italczyk Mongołom narzucał żelaza i
mekkański przybylec nucił pieśni namaza...”
Jednego dnia widziałam zamek Sulejmana Wspaniałego w
Marmaris, potem twierdzę Joannitów w Bodrum,
 |
Zamek w Bodrum w głębi. |
 |
Takim byłam świętym depozytem:) W ruinach jednego oz cudów świata starozytnego-Mauzoleum. |
 |
Płyniemy z Marmaris do Bodrum. |
a zaraz potem ich
olbrzymie zamki na Kos- ruiny i Rodos.
 |
Kos. Zdjęcia z czasów białego kapelusika, nosiłam go przez parę lat. W tych upałach nie dało się bez nakrycia. |
 |
Ruiny świątyni Hipokratesa na Kos. |
 |
Na zamku w Kos i podobał mi się ten minaret, pamiątka po Turkach. |
Jeszcze wcześniej podziwiałam potęgę
Joannitów na Malcie.
 |
Pałac Wielkiego Mistrza, obecnie siedziba rządowa. | | | | | | |
|
 |
Maltańska forteca. |
To skłoniło mnie do bliższego zapoznania się z historią
Braci Joannitów, którzy odegrali znaczącą rolę w historii Europy, głównie ze
względu na swój potencjał militarny i znakomitą flotę. Zakon zasłynął także
jako organizator pierwszych europejskich szpitali. Pełna nazwa to: Zakon
Rycerski Św. Jana Chrzciciela Szpitala Jerozolimskiego.
 |
Marmaris. Turcja. Zdjęcia mi przeskoczyły:) |
 |
Marmaris- na zamku Sulejmana Wspaniałego, z ktorym walczyli joannici. |
 |
Marmaris |
Historia Joannitów
Zakon powstał jeszcze przed I krucjatą – jego prapoczątkiem
był szpital św. Jana Chrzciciela założony przez mieszczan z włoskiego państewka
Amalfi. Przy szpitalu szybko powstało nieformalne bractwo zakonne pod wodzą
charyzmatycznego, legendarnego brata Gérarda. W czasie pierwszej krucjaty szpital
okazał się bardzo przydatną instytucją. Istniejące przy nim bractwo
przekształciło się w zakon rycerski, który w 1113 roku został oficjalnie uznany
przez papieża Paschalisa II. W odróżnieniu od Krzyżaków, podobnie jak u
templariuszy, zakon joannitów miał od początku charakter międzynarodowy i
przyjmowano do niego wszystkich szlachetnie urodzonych rycerzy katolickich bez
względu na ich narodowość.
Władcy Królestwa Jerozolimskiego nadali joannitom obowiązek
strzeżenia wewnętrznego bezpieczeństwa nowego państwa. Joannici zaczęli w tym
czasie budować całą sieć warowni i zamków na terenie Palestyny, a wśród nich
ogromną warownię-szpital Margat/ obecna Syria/,
 |
Ruiny siedziby joannitów. Syria. |
która stała się później
oficjalną siedzibą zakonu. Zakon uzyskał w tym czasie także szereg przywilejów
i dóbr w całej chrześcijańskiej Europie, gdzie powstała cała sieć komandorii, z
których część funkcjonowała także w Polsce.
Po upadku Jerozolimy, joannici przenieśli swój główny
szpital do Akki,/obecny Izrael/
 |
Mury obronne w Acca. |
Po zdobyciu Akki przez Saracenów i upadku Królestwa
Jerozolimskiego w 1291 roku, zakon przeniósł się razem z templariuszami na
Cypr. Po likwidacji zakonu templariuszy/ też bardzo tragiczna legendarna
historia/ papież przekazał większość ich dóbr i ziem joannitom, jednak nie
wszystkie posiadłości udało się przejąć.
Potęga Joannitów
Nagły wzrost potęgi umożliwił, pod wodzą bezwzględnego Fulko
de Villareta, zorganizowanie najazdu na Rodos będącego formalnie pod władzą
Bizancjum. Joannici zajęli i spacyfikowali całą wyspę i utworzyli na jej
terenie sprawnie zarządzane państwo zakonne.
 |
Rodos- mury obronne i zamek joannitów. |
 |
Winiarnia rycerska zaprasza. |
 |
Perełka na Rodos-studnia na rynku w otoczeniu wielowiekowych budowli. |
Rycerze przesiedli się z koni na
okręty, a ich państwo stało się szybko potęgą morską, kontrolującą handel we
wschodniej części Morza Śródziemnego i wspomagającą wzrost zamożności włoskich
miast-państw, w tym zwłaszcza Wenecji.
Ataki Turków
Kontrola handlu morskiego bardzo przeszkadzała interesom
Imperium Otomańskiego, dlatego podejmowało ono ciągłe ataki na Rodos zakończone
wreszcie w 1521 roku sukcesem, który położył kres państwu zakonnemu na tej
wyspie. Przez kilkanaście lat zakon tułał się po różnych krajach Europy, aż
wreszcie cesarz niemiecki Karol V pozwolił w 1530 roku osiedlić się joannitom
na Malcie, gdzie zbudowali port, szpital i warownię, z której ponownie zaczęli
nękać okręty otomańskie.
 |
Na murach Malty w październiku. |
Spowodowało to szybką odpowiedź Imperium w postaci
inwazji, jednak długotrwałe oblężenie Malty w roku 1565 przez wojska Sulejmana
Wspaniałego- słynne Great Siege- nie przyniosło efektu i zakon tym razem
wygrał.
 |
Z córką i rycerzem maltańskim. |
Podobnie jak na Rodos, zakon stworzył na Malcie świetnie
zorganizowane państwo zakonne, które przetrwało aż do 1798 roku, kiedy to flota
Napoleona zdążająca do Egiptu zajęła bez większego oporu wyspę, przekształcając
ją w zamorską prowincję francuską. Po upadku Napoleona, zakon odzyskał część
swoich dóbr na Sycylii, jednak trudności finansowe zmusiły joannitów do
porzucenia ich i przeniesienia swojej siedziby do Rzymu. Malta przeszła pod
władzę Anglików.
 |
I teraz flota bogatych Anglików jest tutaj najobfitsza. W październiku. |
W 1994 roku zakon uzyskał status oficjalnego, stałego
obserwatora przy ONZ. Stanowi suwerenne państwo i jest oficjalnie uznawany
przez rządy 92 państw na świecie, przy których posiada on swoich ambasadorów.
Na jego czele stoi Szkot z pochodzenia, wielki mistrz Andrew Bertie.
W ten sposób moja podróż na Maltę, Rodos, Kos i do Turcji
była niezwykłą eksploracją historii Kawalerów Maltańskich. Kocham te moje
wspomnienia, i
te ostatnie, i te
wcześniejsze.
 |
Moja Dominika ... |
 |
...prowadzi motorówkę Venus dookoła Malty. |
 |
Na murach Malty w Upper Baracca Garden. |
 |
Zachód słońca na plaży w Mellieha z górującym Maryjnym kościołem. Październik 2014.
Et mon Chevalier de Malte zakopał się w gajówce, a ja czekam, żeby minęło to straszne le mareée basse.
|
Pamietam jak Dominika opowiadała o tym pobycie na Malcie. Pani się nic nie zmienia. Piekne zdjęcia. Teraz, gdy są loty z Krakowa, to mozna się tam wybrać. Pozdrawiam. Ola z K.
OdpowiedzUsuńMalta to szczegolne dla mnie wspomnienie. Dla Dominiki też z pewnych istotnych wtedy wydarzen.
UsuńLubie też swoje zdjecia, jestem fotogeniczna i z przyjemnością je oglądam. Taka moja kobieca prózność.
Pozdrówka.
Przy owym kawalerze maltanskim wygladacie ( ty i corka) jak siostry. W zwiazku z zakonem joanitow....moral z tego taki, ze na sukces pracuje sie wiekami lub tez trzeba dobrze sie sprezac aby sukces przez tyle wiekow utrzymac.
OdpowiedzUsuńSuper sa te cieple kraje. Ostatnio w necie sprawdzalam ile kosztuje mieszkanie w Grecji, w sumie tyle co w Polsce. warto by bylo sobie kupic i na wakacje, urlopy jak znalazl, tyle tylko, ze taka scheda uwiazuje. Trzeba tam w wolne ciagle jezdzic.....a tak, to moze se czlowiek popodrozowac. Mnie pociagaja kraje skandynawskie. Wikingowie i te inne sprawy: ( Finlandia, Estonia, Szwecja, Norwegia, Dania, Grenlandia...)
Rycerze- szpitalnicy zostawili tradycję dobrego leczenia na Malcie, a wspaniałe zabytki świadczą o ich wielkiej zamożności przed wiekami.
UsuńNa zamieszkanie te śródziemnomorskie kraje wydają mi się teraz takie płytkie, powierzchowne i banalne. Słońce jak laser wbija sie w czubek głowy i spowalnia myślenie. Oni tylko siedzą po barach i piją różne trunki, i to niekończące się życie towarzyskie może się znudzić. Mam teraz takie ambiwalentne uczucia i na pewno bardzo doceniam swoje zycie w rodzinnym mieście. Tam miałam taką poczekalnię do Boga. I nie chce mi się bez żadnej wątpliwości zaprzyjaźniać z nowymi ludźmi. Poznawać na wakacje tak, ale nie na nowo tworzyć życie.
Ja wlasciwie też lubię kraje skandynawskie. Z Duńczykami się dobrze rozumiałam ze względu na historię.