Ten fascynujący budynek widziałam już w maju, podczas pierwszej przejażdżki po Reykjaviku. Harpa, duma Islandii czyli Harfa jak się domyślamy, też piękne damskie imię, to wspaniałe sale koncertowo-teatralne i centrum konferencyjne.
Oczy otwierałam ze zdumienia widząc po raz pierwszy Reykjavik- stolicę, najbardziej na świecie wysuniętą na północ. Finis terra. Nie, żeby się zachwycić, ale zadziwić się, że tu jestem. A potem pojawiło się oczarowanie, bo nie można być obojętnym wobec tego odległego kraju i dzielnego narodu.
![]() |
O czym tu dumać na islandzkim bruku😀żeby |
Poniżej statek marzeń lub The sun voyager na nadbrzeżu, zwany też Odą do słońca. Odzwierciedla piękne morskie tradycje nordyckie. O wolności, rozmachu marzeń i odwadze. Postawiony tutaj w 200-lecie miasta w 1990 roku. Nie marzyłam wprawdzie o Islandii, ale nie jestem odosobniona w zachwycie nad nią.
W Islandii oszołamia i fascynuje natura, której nie ma nigdzie na świecie. Rozsławiona w ostatnich latach przez teledyski i filmy, szczególnie Netflix, ściąga zewsząd turystów. Tutaj jest teraz kosmos. Sigma 👍👌👏
Ja zawsze szukam śladów kultury materialnej, tej starszej i najnowocześniejszej. A Harpa zdumiewa i olśniewa jak islandzki krajobraz. Jest fenomenalna.
Kiedyś Reykjavik to było bardzo prowincjonalne miasto, bez radosnych barów i restauracji, monotonne, z niską łagodną architekturą, blaszanymi domami ze zdartą farbą i wąskimi ulicami. Prawie z powszechną prohibicją.
Minęły lata 70-te i do końca XX wieku Islandia dogoniła najbogatsze kraje zachodnie. Aktywność wulkaniczna, która dawniej stanowiła śmiertelne zagrożenie, została zaprzęgnięta do produkcji energii elektrycznej i ogrzewania domów. Mają najtańszą w świecie energię. Rozwinęło się hutnictwo aluminium i serwerowanie. Jednym z największych zasobów Islandii są wykształceni ludzie, którzy długie zimowe wieczory spędzali na nauce. Są sumienni i dobrze zorganizowani. Umieją walczyć o swoje prawa, bo tak nauczeni byli od setek lat. Odrzucili eurolandowe prawa po krachu bankowym w 2008 roku . Posadzili premiera do więzienia. Odebrali przywileje bankom komercyjnym. Nie chcą się dzielić łowiskami, o które tak walczyli w latach 70. Są lewicowymi kapitalistami, jakkolwiek to brzmi. To nieustępliwi wikingowie. Z dobrodziejstw europejskiej integracji korzystają mądrze i wybiórczo.
Z prowincjonalnego Reykjaviku Islandczycy uczynilii stolicę świata, kultowe miejsce, gdzie przyjeżdża się na imprezy z Nowego Yorku, Barcelony i Berlina. Jego kosmopolityczny urok widać też zimą, gdzie podczas krótkich dni, ale długich wieczorów w niezliczonych klubach i barach słychać wokół prawdziwą Wieżę Babel. My np. w naszym firmowym pensjonacie mieszkamy teraz ze studentką- praktykantką z Budapesztu, ale rodem pochodzącą z RPA z grupy ludności nazywanej the coloured. A rozmowa otwiera się jak wielka księga historii. Ale o tym innym razem.
Kierujemy się w stronę Oceanu Atlantyckiego do zrewitalizowanego portu. Z XIX-wiecznej zabudowy, przechodzimy obok świątecznego kota Jolakottur, do nowoczesności. Kot jest ważnym elementem świąt, kto nie zrobi świątecznych porządków, to go zeżre.
![]() |
Matylda jest przerażona. "Jasełka" islandzkie są inne, to sagi, a Matylda jest wikingiem! |
Harpa- to trójwymiarowa szklana fasada, która stoi na krawędzi lądu i oceanu, a przed wejściem znajduje się spory plac z jeziorkami, izolujący budynek od szumu wielopasmowej ulicy.
![]() |
Wiolonczelista, pomnik przeniesiony sprzed budynku dawnej opery. |
Na wyspie najważniejsze jest światło, którego albo brakuje, albo jest go w nadmiarze. Islandczycy kochają światło i usiłują je zatrzymać na różne sposoby. Także uwięziono je w szklanej kubistycznej fasadzie artysty Olafura Eliassona, przez które przenika światło dzienne, tworząc wewnątrz grę świateł i cieni niczym w kalejdoskopie.
![]() |
może by tak prezenty pozabierać😀 |
Ściany Harpy powstały z islandzkiego betonu barwionego wulkanicznym popiołem, podłogi na parterze z kamienia z Blafjoll (Gór Błękitnych), drewno do jednej z sal koncertowych obrabiano w Husaviku na północy Islandii. Harpa należy do listy 10 najlepszych sal koncertowych na świecie. Jest Budynkiem Roku 2013. Sprawdzę opery dla Beatki, naszej rodzimej koneserki sztuki operowej.
![]() |
Jakby Rękawiczka Schillera. Zawsze tak mi się kojarzy. |
Inwestycja nie została przeinwestowana, chociaż plany były wszechpotężne. Jest dumą narodu, symbolem mężnego państwa i nadzwyczajną przenośnią geologicznej budowy wyspy i jego cech klimatycznych. Gra często w filmach😃
Z okazji 10. rocznicy powstania budynku postawiono niesamowity instrument wiatru. To najbardziej zaintrygowało Matyldę. Porwała nasz aparat i robiła swoje piękne zdjęcia. Nadsłuchiwała dźwięków wiatru.
A w środku najniezwyklejszy muzyczny plac zabaw, granie w orkiestrze, rozpoznawanie głosów, występy. To prawdziwa majestatyczna świątynia sztuki.
Moją uwagę zwróciły przedstawienia teatralne i już kupiłam bilety na sztukę How to become an Icelandic in 60 mins. More later.
Alu, piękny budynek, gra świateł i kolorów robi wrażenie! ten sam budynek za dnia i nocą, to jakby dwie różne budowle.
OdpowiedzUsuńUdanego spektaklu i czekam na kolejne doniesienia z Islandii!
Spektakl zamawiam na sylwestra, a może w ten weekend również, bo jedziemy po świąteczne zaopatrzenie. Budynek jest niezwykły, a następnym razem spędzimy tam więcej czasu. "Plac zabaw" wyjątkowy i Matylda nie chciała wyjść.
OdpowiedzUsuńOsobliwe krajobrazy za oknem już krotko widoczne niestety.
Islandię pamiętam z mistrzostw Europy w piłce nożnej 2016 i mistrzostw Świata 2018. Drużyna zdobyła fanów na całym świecie. Wszyscy nazywali ich wikingami. Walczyli zawzięcie i mieli doskonały doping. Stali się ulubieńcami publiczności, a niektórzy piłkarze gwiazdorami światowymi.
OdpowiedzUsuń100 lat temu mieszkali w ziemiankach wyrytych w skałach, A dzisiaj przodują w wielu dziedzinach gospodarki. W tym w komputerach. To jest nie do pomyślenia że tak mogli się rozwinąć.
Pozdrowienia z UK.
Tutaj nasz Lewandowski jest uwielbiany. Dzisiaj wnuczka ma dzień sportowy w szkole i ubolewała, że nie przywiozłam jej nic związanego z Robertem 😭 ale mnie nie uprzedziły. Inne sporty związane z dawnym życiem, jakieś jeździectwo konne czy narty, pływanie, też jest bardzo popularne. Pływają cały rok w otwartych basenach termalnych. Z gołą głową 🤣
OdpowiedzUsuńA dzisiaj cieplej niż w Polsce. Tak wyglądają zmiany klimatu.
Tego typu budynki, z mniej lub bardziej artystycznym wyrazem, bardzo popularne w azjatyckich dużych miastach. Nie widzę dalszego otoczenia tego miasta, ale wydaje mi się jednak dysonansem w stosunku do niskiej zabudowy Reykjaviku, o której wspominasz. Ale pełni istotną funkcję i skoro naród jest z tego dumny, to zgoda. Ciekawe jak bilety się sprzedają na różne imprezy, na przykład opery czy koncerty muzyki poważnej.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia. B.
Sprawdziłam z ciekawości repertuar na grudzień oraz początki stycznia, bo wtedy są koncerty noworoczne. Bardzo uproszczony sposób sprzedawania biletów, na jednej stronie wybiera się jaki rodzaj rozrywki szukasz. Bilety są w cenie, przeliczając na złotówki, od około 100 zł do 400, To ostatnie to najczęściej w loży. Na 20 grudnia oratorium Bacha wyprzedane prawie w całości i koncerty noworoczne na początku stycznia też. Jest kilka przedstawień świątecznych, dla dzieci i dorosłych. Też wyprzedane. A zostały najtańsze miejsca, zobaczyłam ze zdziwieniem. Sale są różne, jeżeli chodzi o liczbę miejsc. Dużo jest muzyki narodowej. Ale też ciekawe koncerty łączące poezję z muzyką. Już nie szukałam muzyki popularnej czy rocka, bo to na pewno sprzedaje się od ręki.
OdpowiedzUsuńW Harpie też było jakieś szczyt Unii Europejskiej.
Przeczytałam z innej okazji przypadkiem, ze piosenkarka Björk wróciła do swojej ojczyzny. Bardzo jest szczęśliwa w Reykjaviku, mieszka na plaży
I ma piękny masyw lodowca czy fiorda przed sobą. Tu jest proste i normalne życie, nikt nie gwiazduje.
Bardzo fajna relacja z tego niesamowitego miejsca...moja ex była w blue lagoon, kiedyś marzyłem aby tam się znależć. Minusy to potworne wiatry zimą na prowincji... burze śnieżne o mocy i intensywności nieznane na kontynencie europejskim oraz rozwinięta do poziomu prawie orweliańskiego inwigilacja, też przekraczająca poziom europejski, system kamer cctv w Rey i reszcie miast.
OdpowiedzUsuńWiatry tu wieją cały rok 🤣 teraz mamy zimę, krótki dzień, pięć godzin, ale temperatura plus 7. Czytałam taki złowieszczy artykuł po angielsku Koniec świata zaczyna się w Islandii. Zmiany klimatyczne są tu aż nadto widoczne. Ja jestem tu drugi raz, byłam półtora miesiąca maj -czerwiec, kiedy słońce świeciło cały dzień i noc, to można było dużo zwiedzić, z ludźmi pogadać i to z całego świata. Dla mnie to było zdumiewające, że ludzie tak zewsząd tu przyjeżdżają. Gdyby nie córka, na pewno nie zjawiłabym się tutaj. Ale obecnie nie ustaję w zachwycie nad tym państwem.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o kamery, to rzeczywiście są wszechobecne, ale to dla bezpieczeństwa. Nikomu nie przyjdzie do głowy jeździć szybciej, czy byle jak parkować. Samochody i domy są otwarte, nawet biura. My mieszkamy na bezludziu, bo córka ma taką pracę, A czujemy się tu 100% bezpieczne.
Zwiększona inwigilacja, ale to bardziej szpiegowska pojawiła się od czasów wojny na Krymie. Wojska amerykańskie mają tu duże doświadczenie, stacjonowały aż do 2006 roku. Podobno krążą tu jakieś łodzie podwodne.
Dzięki obydwu wojnom światowym, szczególnie drugiej, Islandia stała się zmodernizowanym państwem. Każdy jest Islandczyk jest w bazie danych, bo muszą sprawdzać czy nie są spokrewnieni 🤣
Podziwiam Polaków , którzy tutaj sie zorganizowali i jeszcze nauczyli się tego trudnego języka. Ja nie umiem go powtórzyć, chociaż mam jakieś zdolności językowe. Teraz pobędę miesiąc, to jeszcze coś napisze.
Piękne zdjęcia . Ja gdy patrze na jakiś kraj doszukuję się tematów antycznych , lubię Antyk i kulturę starożytną a temat Wikingów mnie bardzo interesuję szczególnie pogaństwo i bóstwa Wikingów. A jak ci idzie z miejscowym językiem ? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOni nadal są jak wikingowie i wierzą w elfy. Mają ogromny szacunek do tradycji. Język nie do nauczenia dla mnie, chociaż lubię wyzwania językowe. Pisałyśmy już o tym wcześniej. Natomiast wnuczka komunikuje się już coraz lepiej, śpiewa piosenki i używa słów dotyczących życia codziennego w szkole. Córka wylapuje słówka dzięki wnuczce, która ciągle coś powtarza. Ja nie mam zamiaru się uczyć, mówię tylko god dajen i tak frijr. Ponadto teraz więcej czasu spędzam w domu i w okolicznych wędrówkach do 16.00, póki one są w pracy i w szkole. A potem jest już ciemno, a najbliższe miasto- miasteczko 60 km. Obserwuję życie okolicznych farmerów.
OdpowiedzUsuńReykjavik to zaczarowane miasto na końcu świata, zbudowane z pomocą elfów, Boga Thora i inne tajemne moce. Waleczni Wikingowie i Walhalla, legendy mojego dzieciństwa lub bardziej wcześniejszych nastoletnich lat. Jak bardzo chciało się to zobaczyć kiedyś.
OdpowiedzUsuńT.
Ciekawe.
OdpowiedzUsuńTen budynek jest bardzo często pokazywany jako wizerunek Reykjaviku. Zazdroszczę Tobie.